11 lipca 2015

25

Orkiszowe pancakes podane z malinami i syropem klonowym

Od tygodnia siedzę sama w domu i jeśli już gdzieś wychodzę, to po jedzenie. Na początku wydawało mi się to fajne, brak ograniczeń, dużo czasu dla siebie, święty spokój. Z natury jestem introwertyczką, ale czuję, że to mi nie służy, zapadam się w sobie i chyba tracę kontakt z prawdziwym światem. 

4 komentarze:

  1. Oh, śniadanie w towarzystwie? Super. Mnie też przytłacza to, że siedzę w domu, a nie latam z kolegami.
    polarois.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętaj, że tylko Ty możesz zmienić swój świat, nikt inny. Wystarczą chęci i mobilizacja !
    A na placuszki się wpraszam, widzę że dwie porcje :)

    OdpowiedzUsuń